Jesli byles w jakims nowym/starym fajnym miejscu i moze to byly jakies zawody albo tylko male spotkanie i moze bylo was wiecej czy mniej, napisz o tym. Temat ten jest opowiedzia na “W ten weekend…”.
MUni Saturday w Bielsku-Białej Szyndzielnia->Klimczok->a pozniej to juz tylko z gorki bylo Bylo nas niewielu (4) ale wystarczajaco duzo by dobrze sie bawic. Od samego rana pogoda zapowiadala sie na nijaka, jednak z godziny na godzine przejasnialo sie. W efekcie pogoda byla znakomita, byc moze ostatni tak sloneczny weekend w tym roku. Wjazd na gore kolejka gondolowa (bilet normalny 15 zl) pozniej juz tylko pieszo lub w miare mozliwosci na mono. Na Klimczoku siedzielismy okolo godziny i bylismy tam nie lada atrakcja
Glowna tarasa w skali trudnosci od 1 do 10 byla tak na 5 boczne 7-8. Na trasie przewazaly kamienie kamienie i jeszcze raz kamienie. Wiec lekko nie bylo, a gleby mogly byc dosc niebezpieczne. Ktorych zreszta nie brakowalo. W tym dniu przejechalismy okolo 12 km, i powiem ze bylo to wystarczajaco duzo. Zreszta kazdy z nas czul to w nogach
Ogolnie wypad byl swietny, oby takich wiecej w wiekszym gronie.
Pozdrowienia dla Vookasza (29") Kubaka (29") oraz Koheia (20")
P.S. 20" to nie MUni to nieporozumiene…
Dzieki wszystkim za na prawde super wycieczke. Fotki sie wlasnie kopiuja wiec kilka slow komentarza do opisu ksycha.
Zjazdy byly na prawde kamieniste i po przejechaniu ich bez hamulca czulem sie swietnie… dopiero w Bielsku okazalo sie ze mam problem z zejsciem po schodach bo uda tak bola.
No i mimo, ze uniknalem wiekszych gleb na wszystkich zjazdach, na ostatnim postoju chcialem pokazac dzieciakom, ze to nie tylko lezy ale da sie na tym jezdzic… no i na 20tce Koheia wykonalem piruet z przetoczeniem sie po kamieniach. A potem jak odjezdzalismy to jacys ludzie pytali czy mamy hamulce. Kuba pokazal swoj, ja dziarsko odpowiedzialem ze nie potrzebuje hamulca a jakas pani na to:
- No tak, ale pan tu lezal.
nie ma jak sobie zrobic reputacje.
A z fajnych tekstow to jeszcze jedno dziecko, ktore po dlugim przygladaniu sie jak jedziemy oglosilo:
- To jest przednie kolo!
I fotki: http://www.facebook.com/album.php?aid=198130&id=740004503&l=7baa40a400
I dla uzupelnienia filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=DIB2rPQN6fI
jakosc slaba wyszla niestety.
A i jak obiecywalem cos wartego poczytania:
http://www.unicyclist.com/forums/showpost.php?p=1391306&postcount=1
W ten weekend bylem w dwoch miejscach…
w sobote bylem w Witkowicach. Fajne gorki, nie na wielka wyprawe ale szybka rozgrzewka jak najbardziej. Trasa xc, pewnie cos do skakania by sie tez znalazlo a i kilka malych skoczni DH jest zrobionych jakby ktos byl zainteresowany.
A w niedziele Pajda prowadzil warsztaty monocyklowe w ramach akcji High Five. Spotkanie bylo super, pizza tez. Tylko warsztaty takie niemrawe wyszly.
Wczoraj przejechalem kolo kopcow Kosciuszki i Pilsudzkiego… sporo podjazdow ktore sie okazaly podpychami i sporo fajnych zjazdow.
No i mam zakwasy, wiec znaczy ze trasa nadaje sie na trening muni
Dzisiaj postanowilem obadac Zakrzowek… codziennie obok niego przejezdzam na rowerze do pracy i kusi. Fajne gorki, ale momentami 29" bylo za duze na te nagle zmiany gora dol. No i zalowalem, ze akurat nie mialem zalozonych momentow bo korby 127mm momentami byly za krotkie. Ale i tak udana sloneczna przejazdzka i wyrazy uznania od klubu morsow
Krotkie video: http://animoto.com/play/7yM12XdAsm7XoB6T8463rQ