Jedzie ktoś?
Myslałem o trasie mini (24km), ale mogę skusić się na mega (53km).
Chętnie bym się wybrał (ze Szczecina) i potrzebowałbym transport z Katowic w sobotę rano.
Makym
Ja sie zastanawiam czy jechac, ale jeszcze nie wiem czy uda sie doprowadzic mono do uzywalnosci. Fajnie by bylo nie byc w koncu samemu, ale mam po blocie w Zawoi zmasakrowane lozysko i hamulec do ustawienia od nowa, bo klocki zmienialem.
Porozmawiam dzisiaj z mama, czy by mi samochod pozyczyla i moze udaloby sie przez Katowice pojechac.
No i ja tylko mini, w tym sezonie na wiecej sie nie skusze.
Mogłbym ewentualnie dojechać pociągiem do Bielsko Białej. Bardziej po drodze dla Ciebie.
A tydzień później jest BikeMaraton w Świeradowie Zdroju. Sam maraton OK. Ale zobaczcie co znalazłem przez przypadek: http://www.singltrekpodsmrkem.cz/pl/Start
A pomyśleć że tydzień temu byłem w poblizu i sobie nie pojezdziłem.
Tydzień później odpada zdecydowanie w moim przypadku
Jutro spróbuje uruchomić mono i jakby łożysko nadawało się jeszcze do jazdy to dam znać i się będziemy umawiać na tą sobotę. Auto raczej będę miał.
OK Mono troche trzeszczy ale nadaje sie do jazdy. Zarejestrowalem sie juz na maraton bo mialem wczesniej wykupiony pakiet. Jak bede mial potwierdzony samochod to bede sie kontaktowal, zeby ustalic gdzie cie zgarne 
To świetnie. Dziś zaliczyłem pewien upadek i dosyć dotkliwie potłukłem sobie żebra. Poki co jest w miare ok, mam nadzieje ze jutro nie bedę się czuł gorzej.
Najprawdopodobniej bedę jednak jechał i do wyboru mam 2 połączenia:
Szczecin=>Katowice 0435=>Bielsko Biała 0625
Szczecin=>Katowice 0752=> Bielsko Biała 0955
To drugie połączenie wydaje się być trochę zbyt późno, więc wydaje mi się że musimy dostosować się do I opcji. W zależności gdzie wolisz, Katowice lub Bielsko Biała.
A może jeszcze ktoś się zdecyduje! Trasa mini 23 km wydaje się być przyjemną wycieczką po beskidach. Mam nadzieje że pogoda dopisze.
Uuuu nieladnie 
Dawaj znac jak tam zebra. A jesli takie sa polaczenia, to lepiej to drugie i pojade przez autostrade i Katowice. Ewentualnie popatrz czy bys miał jakieś połączenie do Tych lub Mysłowic, to bym nie musial do Katowic dojezdzac tylko bysmy od razu przy drodze na Cieszyn byli.
Bez sensu tam tak rano byc bo sie nic nie dzieje. Ja oryginalnie planowalem kolo 8 z Krakowa wyjechac zeby byc tam miedzy 10 a 11.
Niedobre wieści. Ból żeber nie odpuszcza za szybko.
Co prawda jestem w stanie jeździć na monocyklu ale żadna to przyjemność.
Muszę odwołać mój wyjazd do Istebnej.
Jednak podtrzymuje wyjazd do Świeradowa Zdroju i przede wszystkim na “Singltrek pod smrkiem”. Pomysł jest taki że będę jechał własnym kombi ze Szczecina w piątek wieczór.
Powrót w niedzielę wieczór/poniedziałek (lub ew.później, jak ktoś chce zostać dłużej) do Krakowa przez Wrocław. Jak ktoś jest chętny to zapraszam.
O nieee… a ja sie tak nastawilem na sprobowanie Gieni i to ze w koncu nie bede sam na maratonie.
No nic, trzeba widac z tym poczekac do przyszlego sezonu.
Zdrowiej i powodzenia w Świeradowie
Makym, wielka szkoda, ze Cie nie bylo. Chyba najtrudniejszy maraton na jakim bylem… no i satysfakcja najwieksza
Gienia by na prawde dala rade, bo na poczatku nie dalaby rowerom tak odskoczyc (potem tez bylo kilka fragmentow na wyzszy bieg ale juz nie tak znaczacych), a potem przydaloby sie cos lzejszego i lepiej przystosowanego do wspinaczki niz moje 29"/135mm. Ale i tak bylo niezle - bylem 149 na 170 osob ktore ukonczyly mini
Gratulacje.
Racja, też jestem ciekaw na ile Gienia by się sprawiła. I chyba szybko się nie dowiem bo podejżewam że mam złamane żebro. Co prawda nie byłem u lekarza ale objawy mam właściwe. A jeszcze na przekór wszystkiego grypa mnie dopadła i nawet sobie pokaszleć nie mogę…
Dosyć tego wyżalania. Mam nadzieję, że za niedługo będę sprawny.
Póki co wyjazd na Bike Maraton do Świeradowa Zdr. stoi pod wielkim znakiem zapytania. Jeśli nie wypali i tak w pierwszym możliwym czasie będę jechał sprawdzić trasę pod Smrkiem.
Przy okazji, dla zainteresowanych: Za tydzień są zawody w Muni DH, http://www.taste-of-mud.org/events/6_BBNR/